- Obudź się, Tornado. - powiedziałam łagodnym głosem. - Już po wszystkim.
Tornado powoli otworzyła oczy.
- Zobacz, to twój syn. Jesteś zadowolona ? - zapytałam waderę.
- Och, tak ! Nie masz pojęcia jak się cieszę. - odpowiedziała.
- Spokojnie, wiem jaka to radość. Odpocznij trochę jeszcze, a potem możesz wrócić do swojej jaskini i do partnera. Nie zapomnij mu nadać imienia. - odpowiedziała ze śmiechem Lolita.
- Dziękuję ci za wszystko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz