czwartek, 30 stycznia 2014

Od Katrin cd. Vane

Rzeczywiście w oddali było słychać kroki.
- Ktoś idzie w naszą stronę - powiedziałam cicho.
- Niezaprzeczalnie - odpowiedział Vane.
Kroki były coraz bliże i bliżej. Stanęłam u boku Vane'a i tak jak on zjeżyłam sierść. Nagle za krzaków wyłonił się szary wilk.
- Kto to jest? - szepnęłam do Vane'a.
- Nie wiem, nie znam tego wilka - odpowiedział również szepcząc.
Nieznajomy szedł w naszą stronę uśmiechając się złowrogo.
- Czego chcesz? - krzyknęłam.
Wilk nie odpowiedział. Zaczęliśmy z Vane'm wycofywać się. Wtedy nieznajomy zatrzymał się i roześmiał się głośno. Nagle wokół mnie i Vane'a pojawił się ognisty krąg.


                                                                   <Vane?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz