Po dłuższym czasie udało mi się dowlec wraz z Ifus do watahy. Inne wilki natychmiast mi pomogły. Chciałem zostać przy Ifus, lecz byłem tak zmęczony, że padłem na trawę i zasnąłem. Później doszły mnie słuchy, że to Lolita, nasza szamanka leczyła Ifus. Po tygodniu doszła do siebie. Poszedłem ją odwiedzić i zastałem ją w grocie szamanki.
- Jak się czujesz ? Mam nadzieję, że dużo lepiej - zapytałem zaciekawiony z nutą troski w głosie.
( Ifus )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz