niedziela, 19 stycznia 2014

Od Vane'a cd. Katrin

Wyszedłem z jaskini. Było zimno, a niebo okalały szare chmury. Zauważyłem, że Katrin również wyszła, więc chciałem ją przywitać.
- Cześć Katrin.- powiedziałem.
- Cześć Vane. Okropna pogoda, prawda?- odpowiedziała.
- No wiesz... Dla mnie to nawet lepiej, bo nie lubię słońca.- podszedłem bliżej wadery.
- Och... Dlaczego? Przecież słońce jest najlepszą rzeczą, jaką bogowie wymyślili.
- To ty tak myślisz. Słońce jest potrzebne, ale nie wszystkim, ja wolę latać nocą, niż w dzień, bo słońce spala pióra. Ale zmieńmy temat. Może chcesz się przejść?- zapytałem.

                                                                           
                                                                             (Katrin?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz