piątek, 10 stycznia 2014

Od Katrin cd. Sarah

Śmiejecie się ze mnie, ponieważ jestem inny, a ja śmieję się z was, ponieważ wszyscy jesteście tacy sami
~ Jonathan HIV Davis

Znajdowałam się w środku obcego mi lasu. Nie wiem ile czasu błądziłam po tych terenach. Wreszcie dotarłam do jakiegoś jeziora. Kiedy chciałam się napić usłyszałam szelest w krzakach za moimi plecami. Odwróciłam się. Za mną stała młoda wilczyca o złocistym futrze i fiołkowych oczach.
- Co tu robisz? - spytała lekko nerwowym tonem.
Nie wiedziałam co odpowiedzieć byłam przestraszona, ale zarazem szczęśliwa, że wreszcie spotkałam jakiegoś wilka. Zamurowało mnie. Wilczyca po krótkiej chwili znów spytała jeszcze bardziej nerwowa:
- Kim jesteś?
Po tym pytaniu oprzytomniałam.
- Jestem Katrin - odpowiedziałam cicho.
- Skąd się tu wzięłaś?
- Wybacz znalazłam się tu przypadkiem. Chciałam się tylko napić. Już stąd idę.
- Nie...czekaj... - przerwała, ponieważ z krzaków wyłonił się drugi, czarny wilk o szarych oczach i lśniącym futrze.
- Sarah musimy wracać...co...kim ona jest? Co ona tu robi?! - wykrzyknął gotowy, by mnie zaatakować.
- Florence zaczekaj! - krzyknęła Sarah - to jest... - nie dokończyła, ponieważ przerwałam jej mówiąc:
- Katrin...


<Sarah?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz