Leżałam spokojnie , nagle ujżałam watache wilków nie obchodziło mnie
gdzie idą i co robią aż do tego momentu . Wszystkie wilki przeskoczyły rzekę
oprucz jednego .Skacz! Krzyczały. Odwarzył się i wpadł do rzeki jak kamięń w
wode. Nie mógł się dostać się na ląd , gdyż po chwili spadły kamienie i
przygniotły mu ogon .Zerwałam się z nóg wskoczyłam do wody , moje łapy zmieniły
się w rybi ogon .Przednimi łapami przesunełam kamienie i złapałam wilka za
szyje wyskoczyłam z wody i połorzyłam go koło innych .Wtedy samica Alfa
zapytała mnie -Chcesz dołączyć do naszej watachy? Odpowiedziałam - Tak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz