Uciekłam w znane mi miejsce , tam gdzie się pierwszy raz pokazałam. Siedziałam tam pół godziny. Vane był już w jaskini, wróciłam. Vane
gadał o czymś z Florence. Zaczęłam wolno biec, zauważył mnie Florence, powiedział to Vane'owi. Zaczęłam szybciej biec, gdyż za mną był Vane.
Złapał mnie i powiedział -Kocham cię , Tornado..- Bylo to szczere
.Odpowiedziałam -Ja ciebie też- Nagle powiedział Vane i zaśmiał się - A
ty będziesz ciocią - Uśmiechnęłam się - Ha ha ! Ja przynajmniej nie
będę pomagać Florenco'wi polować - Vane zapytał - Jak to !? Nie
będziesz?? - Odpowiedziałam -Nie , nie zmusisz mnie - Vane nagle
powiedział przekonującym tonem - Oj zmuszę !- Nagle podszedł Florence
- Pogodziliście się? - Przytuliłam się do Vane -Tak - Florence zaprosił
nas do jaskini by pokazać nam "legowisko" ..
(Vane?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz